Akta Stasi dla IV RP

W dniu 21. 02 w krakowskim klubie "Gazety Polskiej" gościł poseł PiS, Bogusław Bosak. Tematem spotkania była kwestia dostępu obywateli polskich do akt Stasi (tajnych służb byłej NRD).

- W Niemczech, po kilkunastu miesiącach od obalenia dyktatury sowieckiej otwarto wszystkie archiwa - mówił poseł. - I tam już problemu nie ma. Natomiast u nas wlecze się wszystko niemiłosiernie. Postanowiliśmy więc podjąć szereg inicjatyw, mających na celu ukazanie Polakom, że odtajnienie teczek nie niesie ze sobą żadnych katastrofalnych następstw, jak wielokrotnie sugerowano i jak niektórzy sugerują do dziś. Udostępnienie tych materiałów to jedyna droga, byśmy to wszystko raz na zawsze za sobą zamknęli...

Jedną z metod dotarcia obywateli do teczek komunistycznych służb prezentuje broszura &auot;Akta Stasi dla IV RP&auot;. Jak już informowaliśmy Czytelników, wystarczy tylko wypełnić stosowny formularz i nadać go listem poleconym na adres niemieckiego odpowiednika IPN, tzw. Instytutu Gaucka. Koszt całej operacji zamyka się w kwocie ok. 20 zł. Na odpowiedź czeka się mniej więcej 12 tygodni. Każdy, kto był inwigilowany w czasach PRL (lub ma co do tego podejrzenia) może w ten prosty i tani sposób dotrzeć do materiałów na swój temat.

Warto zaznaczyć, że Stasi szczególnie interesowała się Polską; w zbiorze akt nie dotyczących obywateli niemieckich zawartych w jej archiwach, najliczniejsza grupa to akta Polaków. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że w Niemczech zachowały się kopie takich akt, które w Polsce zniszczono.

Źródło: klubygp.pl

 

Fragment z broszury "Akta Stasi dla IV RP" (całość można pobrać poniżej w pdf):

"Kolejne próby lustracji jakie w ostatnich latach są podejmowane w naszym kraju przypominają dyskusję o tym, czy ocean należy przelewać łyżeczką do herbaty czy zdobyć się na odwagę i użyć łyżki do zupy ...

U naszych sąsiadów w Niemczech nikt nie miał takich dylematów. W kilkanaście miesięcy po obaleniu władzy komunistycznej weszła w życie ustawa dotycząca akt STASI ­otwierająca dla wszystkich możliwość wglądu w zgromadzone tam na ich temat materiały.

Jestem głęboko przekonany, że i w Polsce konieczne jest takie właśnie rozwiązanie ­proste i sprawiedliwe. Będzie to zmiana o charakterze nie ilościowym, jak dotychczas, ale jakościowym. To jest nasza wspólna historia.

Niniejsza publikacja jest inicjatywą, która mam nadzieję pokaże, że dostęp do akt służb reżimów komunistycznych, to nie początek tragedii "wielu niewinnych ludzi" jak przez ostatnie lata usiłuje się tę sprawę przedstawiać, ale wręcz przeciwnie to konieczny krok na drodze do budowy wolnego społeczeństwa obywatelskiego, opartego na wzajemnym zaufaniu i szacunku.

W aktach zgromadzonych przez służby "bratniego" kraju NRD według wstępnych szacunków znajduje się kilkaset tysięcy teczek dotyczących obywatel i Polski. Ta ogromna liczba wzięła się stąd, że na prośbę towarzyszy z ZSRR, służby wywiadowcze NRD „pomagały" sprawdzać lojalność towarzyszy polskich i ich oddanie dla idei socjalizmu.

Przekazując do Państwa rąk tę publikację zachęcam wszystkich, aby skorzystali z możliwości, jakie daje otwarcie akt STASI i zajrzeli w swoją przeszłość ... w oczekiwaniu na pełne otwarcie polskich zasobów IPN."

Facebook